Introwertyzm? Hmmm... lubię to!
Carl Gustav Jung, szwajcarski psychiatra i psycholog, na bazie swoich badań i obserwacji w 1921 r. podzielił ludzi na introwertyków oraz ekstrawertyków. Do dziś jest to rozróżnienie akceptowane na całym świecie, choć mówi się jeszcze o ambiwertykach, czyli osobach, które są pośrodku. Kim jest introwertyk?
Introwertyk to człowiek nieśmiały – to bujda!
W potocznym rozumieniu introwertyk jest osobą nieśmiałą lub nawet aspołeczną. Nie chodzi tu jednak o swobodę nawiązywania relacji, ale o źródło energii do działania.
Introwertyk czerpie energię do działania z wnętrza i do wnętrza też się kieruje. Preferuje odpoczynek z książką, na łonie natury lub zaciszu domu, unikając wielkich imprez. Dlatego męczą go spotkania z dużą liczbą osób, w hałasie, gdzie rozmowy to często small talki. Introwertyk nie czuje się wtedy komfortowo, gdyż nie lubi walczyć o prawo do głosu. Zdecydowanie swobodniej czuje się w mniejszym gronie przyjaciół, gdzie może porozmawiać na głębokie tematy. Z tej racji, osoby introwertywne mają mniejsze grono znajomych i zaledwie kilku naprawdę dobrych, sprawdzonych przyjaciół.
Dr. Huge Holgoe stwierdza: “Kiedy introwertyk dba o kogoś, również chce mieć z nim kontakt. Nie na tyle, aby nadążyć za wydarzeniami z życia drugiej osoby, lecz żeby nadążyć za tym, co jest środku: rozwojem pomysłów, wartości, myśli i uczuć”.
Introwertyzm to nie tylko cisza
Introwertycy charakteryzują się często podobnymi cechami. Oczywiście, nie wszyscy je mają. Wiążą się one bowiem także z innymi elementami osobowości i wypracowanymi umiejętnościami.
skupienie – introwertyk potrafi skupić swoją uwagę na detalach i unikać rozproszeń;
uważny słuchacz – skupienie umożliwia mu uważne słuchanie drugiego człowieka;
pracowitość – zdolność do skupienia się na jednej sprawie może ułatwiać podejmowanie i realizację zadań zawodowych. Warto zaznaczyć, że introwertyk zazwyczaj skuteczniej pracuje sam, niż w zespole;
refleksyjność – zamiłowanie do ciszy i samotności sprawia, że introwertyk lubi rozmyślać i dochodzi do ciekawych wniosków. Zazwyczaj nim coś powie, to gruntownie to przemyśli;
głębia – głębokie przemyślenia, rozmowy oraz relacje to elementy wyróżniające wielu introwertyków.
W towarzystwie, na pierwszy rzut oka, introwertyk może się wydawać nudny: nie odzywa się, siedzi poważny i skupiony. Jeśli wejdzie się z nim w dialog, poruszy on ważne tematy i można odkryć niesamowite bogactwo takiej osoby.
Introwertyk jako lider – nie ma mowy!
Lider – człowiek, który idzie na przedzie, zagrzewa do działania innych ludzi i zaraża swoim entuzjazmem. To niemal opis osoby ekstrawertycznej, która czerpie energię z przebywania z ludźmi, jest często przebojowa, pełna energii i lubi wyrażać swoje zdanie. Wydaje się, że doskonale sprawdzi się w roli lidera. I tak właśnie bywa! Ale także introwertycy mogą być wspaniałymi przywódcami.
Susan Cain w książce “Ciszej proszę” w jednym z rozdziałów pisze o introwertykach, jako liderach. Osoby, które odważnie, głośno, z przekonaniem i entuzjazmem wyrażają swoje poglądy i pomysły traktujemy jako bardziej inteligentne i atrakcyjne, niż osoby ciche i wycofane. To jednak, że ktoś rzuca swój pomysł z przekonaniem i radością, nie oznacza, że jest on najlepszy! Introwertyk w czasie pracy w grupie może mieć lepiej przemyślany sposób działania, ale niekoniecznie zostanie wysłuchany, gdyż nie ma tej siły przebicia. Sprawa wygląda inaczej, gdy staje on na czele jakiejś grupy.
Susan Cain pisze o badaniach Adama Granta profesora zarządzania z Wharton, które wykazały ciekawą zależność. Jeśli na czele grupy złożonej z ludzi bardziej pasywnych stanął ekstrawertyk, był on w stanie zmobilizować ich do działania i uzyskania dobrych wyników. Jeśli natomiast grupie złożonej z pełnych energii i pomysłów ekstrawertyków przewodził introwertyk – rezultaty były równie dobre. W pierwszym przypadku ekstrawertywny lider był w stanie zarazić swoim entuzjazmem, nadać kierunek pracy i mobilizować do działania. W drugim – lider-introwertyk uważnie słuchał propozycji współpracowników, analizował je, dawał przestrzeń na kreatywność, po czym wdrażał to, co uważał za najlepsze i wytrwale realizował. Jego spokój i opanowanie również wspierały działanie całej grupy.
Pokochać siebie
Jestem introwertykiem. Wielokrotnie czułem się gorszy od innych i myślałem, że coś jest ze mną nie tak. Na imprezach lubiłem się wymknąć, by pójść na spacer i odpocząć. Więcej radości przynosiła mi lektura książki niż wyjście na mecz. Nie czułem się komfortowo poznając nowych ludzi i bardzo lubiłem ciszę. Niepotrzebnie jednak używam czasu przeszłego! Nadal tak się zachowuję, ale nie uważam tego, za coś złego. Dowiedziałem się, że to normalne oraz jaki płynie z tego potencjał. Pokochałem siebie takiego, jakim jestem, zaakceptowałem moje zachowania i dostrzegłem, co mogę zrobić, by wychodzić z mojej skorupy do innych ludzi, ale tak, by było to dla mnie komfortowe.
Poznanie samego siebie, swoich cech osobowości i charakteru to krok w stronę rozwoju swoich mocnych stron. A Ty? Jesteś introwertykiem, czy ekstrawertykiem?
Rozwój osobowy to istotny element naszego życia i wzrostu. Po inne inspiracje sięgnij do naszej aplikacji Droga Odważnych.
Comentarios