top of page

"Uzależnić można się od wszystkiego"

Wersję audio tego tekstu znajdziesz w aplikacji Droga Odważnych


Uzależniony mężczyzna: alkohol, papierowy, komputer

Czy można uzależnić się od sportu? Jak wygląda proces terapii osoby uzależnionej? Dlaczego praca z uzależnionymi od marihuany jest trudna? Na te pytania w rozmowie z Dariuszem Dudkiem odpowie Robert Dudek, psycholog, psychoterapeuta, założyciel poradni psychoterapeutycznej Zielone Przedmieście.

 

Czytaj także: Nie mogę pokazać synowi, że piję


Od czego by się tu uzależnić


Pamiętam, że kiedyś wspominałeś jednego ze swoich wykładowców, który stwierdził, że dziś już nie ma “klasycznych alkoholików”, których jedynym uzależnieniem był właśnie alkohol. Od czego zatem uzależniają się dziś ludzie?


Tak naprawdę uzależnić można się od wszystkiego. Istotny jest mechanizm, który stoi za tym, że dana substancja lub czynność staje się uzależnieniem. Jeśli dane zachowanie jest dysfunkcjonalnym sposobem radzenia sobie z problemami i regulacją emocji oraz tracę nad nim kontrolę, wtedy możemy mówić o uzależnieniu.


Czy to będzie dobry przykład? Pojawia się problem, zaczynam pić alkohol lub przeglądać Facebooka, by się od tego odciąć i z biegiem czasu tracę nad tym zachowaniem kontrolę, robię to coraz częściej i dłużej.


Dokładnie o to chodzi!


Wracając do Twojego pytania, od czego uzależniają się ludzie… Wciąż jest to alkohol, ale rzadko tylko on sam. Dochodzą do niego inne substancje: narkotyki, marihuana, nikotyna oraz uzależnienia behawioralne, czyli zachowania, takie jak: seks, pornografia, pracoholizm, hazard, sport, opalanie się, robienie tatuaży, surfowanie w Internecie, gry, media społecznościowe i wiele innych czynności!


Można się uzależnić od sportu?


Tak! Sam w sobie jest dobry! Jeśli jednak odczuwam przymus jego uprawiania i czuję się winny, gdy ominę trening, a na dodatek staje się on ucieczką od trudnych emocji, a nie zdrowym sposobem radzenia sobie z nimi, prowadzi ponadto do zaniedbania rodziny czy pracy, to możemy mieć do czynienia z uzależnieniem. To już nie jest zdrowy mechanizm.


Czytaj także: Pstryk i problem znikł czyli o wewnętrznym słoniu, którego musisz nakarmić


Emocje, hormony i społeczeństwo


Czy uzależnienia, także behawioralne, powodują jakieś zmiany w mózgu?


Od strony biologicznej uzależnienie jest związane z układem nagrody oraz hormonami. Jeśli ktoś weźmie kokainę, to poziom hormonu szczęścia skacze do 1000% normy! To bardzo przyjemne dla mózgu i koduje on sobie, że kokaina = szczęście. Podobnie jest, choć może z mniejszą intensywnością, z alkoholem, papierosami, jedzeniem… Z czasem mózg potrzebuje coraz większej stymulacji, a odstawienie substancji lub zachowania jest bolesne.


Ale gdy nie dostarczę mózgowi grania na komputerze, to nie zacznę się trząść jak na głodzie alkoholowym lub narkotykowym.


Aż tak bardzo nie. Ale gdy ktoś odstawia wspomniane przez Ciebie gry, to w pierwszych tygodniach pojawia się większa wrażliwość, nerwowość, wybuchy agresji, brak motywacji… Organizm reaguje na brak stymulantów!


Uzależnienie zatem dotyka sfery emocjonalnej i hormonalnej…


I społecznej. Dotknięta jest gospodarka hormonalna, sfera psychiczna, czyli emocje, motywacja oraz społeczna: człowiek uzależniony ma problemy z relacjami i funkcjonowaniem w społeczeństwie.


Czy myślisz, że w dzisiejszych czasach jest więcej ludzi uzależnionych?


Trudno jest mi to stwierdzić, musielibyśmy znaleźć badania, jeśli takie w ogóle są, które potwierdziłyby lub zaprzeczyłyby takiej tezie. Subiektywnie uważam, że tak, nawet jeśli nie wszyscy zostali zdiagnozowani. Dla przykładu w klasyfikacji uzależnień w kwestii świata wirtualnego, jako zaburzenie figuruje tylko uzależnienie od gier komputerowych. Ale w psychoterapii leczymy także uzależnienia od social mediów, surfowania po sieci itd. Może nie ma ich w oficjalnej klasyfikacji, ale problem jest wyraźny.


Powszechnym problemem jest także nieumiejętność zdrowej regulacji emocji i radzenia sobie zwłaszcza z tymi trudnymi.


Jednak dużo osób uprawia obecnie sport, zdrowo się odżywia, chodzi na jogę czy trenuje uważność. To chyba są sposoby regulacji emocji.


Tak. To są zdrowe metody. Coraz więcej osób potrafi o siebie zadbać tak, by w sposób funkcjonalny regulować swoje emocje i zachowania.


A co z marihuaną? Wielu ludzi argumentuje, że nie jest ona szkodliwa, a już na pewno nie bardziej niż alkohol.


Oczywiście nie jest tak, że jednorazowe czy sporadyczne zapalenie marihuany prowadzi do razu do uzależnienia. Prawda jest jednak taka, że ten narkotyk silnie wytłumia emocje. Praca z takimi osobami jest bardzo trudna, gdyż nie mają oni motywacji do zmiany, energii do działania. Nic nie czują i są taką wydmuszką. Przy uzależnieniu od marihuany pojawiają się często inne: alkohol, hazard, kompulsywne zachowania seksualne. Z powodu “trawki” dana osoba nie była w stanie kontrolować swoich zachowań. Czy można się uzależnić od marihuany? Tak. Czy jest to szkodliwe? Tak.


Czytaj także: Emocje to nasz dobry przyjaciel